Zielona Szkoła Międzybrodzie Żywieckie

Dziennik podróży – Zielona Szkoła Międzybrodzie Żywieckie

 

15 maja 2018 – Dzień Pierwszy

Inwałd, Międzybrodzie Żywieckie, Góra Żar

15 maja godzina 8.00 – czas start !!! Po raz kolejny wyruszamy na zieloną szkołę. Tym razem kierunek – Beskid Żywiecki. Wszyscy trzymamy się razem – my weterani z klasy III i pierwszoklasiści.

Po drodze pierwszy przystanek – Inwałd, a w nim fascynujący Park Miniatur. Były tam znane budowle świata pomniejszone w skali 1:25. „Zaliczamy” więc Bazylikę św. Piotra, Biały Dom, Wieżę Eiffla, Akropol, Bramę Brandenburską, Plac św. Marka, Mur Chiński, piramidy i wiele innych obiektów. Nie lada gratką jest też dla nas wizyta w średniowiecznej warowni, gdzie mogliśmy zobaczyć komnaty, salę tortur i zbrojownię, strzelaliśmy też z łuku do słomianej tarczy. Korzystaliśmy ze wszystkich atrakcji na terenie Parku Miniatur. Na specjalnym torze jeździliśmy elektrycznymi samochodzikami, napędzanymi energią z sufitu. Każdy z nas czuł się jak prawdziwy kierowca. Odwiedziliśmy Zielony Labirynt i Wystawę Tutenchamona. Niektórzy latali na kolorowych słoniach i smokach, podziwiając równocześnie panoramę okolicy z wysokości Karuzeli Dumbo. Ta ostatnia atrakcja szczególnie przypadła do gustu młodszym uczestnikom naszej wyprawy.

Na koniec robimy jeszcze pamiątkowe zdjęcia, kupujemy pierwsze pamiątki i w drogę.

Po południu trafiamy do naszego celu – ośrodka Niagara w Międzybrodziu Żywieckim. Będzie to nasza baza wypadowa na kolejne dni zielonej szkoły. Tam pyszny obiad, przerwa na drzemkę i nasza pierwsza wyprawa w góry. Koleją linowo- terenową wyjeżdżamy na górę Żar – jeden ze szczytów Beskidu Małego. Znajduje się tam zbiornik wodny elektrowni szczytowo-pompowej w kształcie deltoidu. Ze szczytu mogliśmy też podziwiać piękną panoramę Kotliny i Jeziora Żywieckiego. Co prawda widoki przesłaniały nam chmury, ale i tak było wspaniale !!!

Po powrocie do ośrodka jeszcze spacer nad rzekę. Mamy okazję z bliska przyjrzeć się rzece Sole. Jest ona pierwszym dużym prawobrzeżnym dopływem Wisły. Ta górska rzeka w tym miejscu płynie spokojnie i leniwie. Częste powodzie spowodowały konieczność ujarzmienia Soły, więc zbudowano na niej system zapór czyli kaskad i utworzono trzy sztuczne jeziora.

16 maja – dzień drugi

Zapora Porąbka, Studio Filmów Rysunkowych- Bielsko- Biała, Szyndzielnia

Po regenerującym śniadaniu jedziemy na Zaporę Porąbka. Spiętrza ona wody rzeki Soły, tworząc Jezioro Międzybrodzkie. Potem kolejny cel dzisiejszego dnia – Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku – Białej. Powstały tam filmy rysunkowe znane i lubiane przez dzieci i dorosłych. Wszyscy pamiętają przecież Bolka i Lolka, Reksia, Kucharza Bartłomieja Bartoliniego herbu Zielona Pietruszka, profesora Gąbkę, czy Wawelskiego Smoka. Spędziliśmy tam niezapomniane chwile oglądając stare sprzęty do montażu i animacji. Mogliśmy na własne oczy zobaczyć, jak robiło się kreskówki dawniej oraz poznać techniki komputerowe stosowane obecnie do wytwarzania filmów rysunkowych. Wzbogaciliśmy też swoje słownictwo o nowe pojęcia: scenopis, animacja, efekty dźwiękowe itp. Wzięliśmy udział w seansie kinowym i zakupiliśmy niezbędne pamiątki.

Po południu też nie leniuchujemy. Nowoczesną kolejką gondolową wyjeżdżamy na szczyt położony w Beskidzie Śląskim – górę Szyndzielnia. Ma ona 1028 metrów. Po drodze oglądamy malownicze widoki gór i lasów. Z górnej stacji kolejki udajemy się pieszo na sam szczyt do schroniska. Jest to jedno z najstarszych i największych schronisk w Beskidzie Śląskim. Tam jak prawdziwi turyści odpoczywamy, posilamy się i podziwiamy widoki .

17 maja – dzień trzeci

Istebna, Koniaków, Wisła

Dzisiejszy dzień był nie lada gratką dla fanów Adama Małysza. Odwiedziliśmy bowiem Wisłę – rodzinną miejscowość naszego wielkiego skoczka.

Ale najpierw kurs do Izby Regionalnej „Chata Kawuloka” w Istebnej. Mogliśmy tam zobaczyć wyposażenie dawnej chaty góralskiej, sprzęty codziennego użytku oraz ludowe instrumenty muzyczne. Wysłuchaliśmy z ciekawością historii o zwyczajach i życiu górali żywieckich, którą opowiedział nam gwarą kustosz tego miejsca – pan Janusz. Wielkie wrażenie zrobił koncert gry na unikatowych pasterskich instrumentach: trombitach, piszczałkach, okarynach i gajdach. Największą atrakcją była dla nas możliwość własnoręcznego ubijania masła i jego degustacji z pajdą chleba. Kolejnym punktem trzeciego dnia wyjazdu było Muzeum Koronki – Izba Pamięci Marii Gwarek w Koniakowie. Mogliśmy tam zobaczyć części ubioru oraz przedmioty zrobione z koronki. Jednym z eksponatów była niedokończona serwetka z nici chirurgicznych wykonywana dla królowej Elżbiety II.

Potem wyruszyliśmy do Wisły. Olbrzymie wrażenie zrobiła na nas skocznia imienia Adama Małysza. Była naprawdę wielka !!! Na skoczni śmiałkowie oddali swoje pierwsze skoki w życiu, a chętnych było bardzo dużo. Skoki wykonywane były z pierwszej belki, czyli z pierwszego schodka i musiały być zakończone telemarkiem. Komisja przyznawała punkty. Mieliśmy też możliwość zwiedzenia prywatnego muzeum – „Sportowe trofea Adama Małysza”. Znajdowały się tam wszystkie puchary i kryształowe kule wielkiego mistrza, a także narty, kaski i kombinezony. Fajnie było zobaczyć je na żywo, a nie tylko w telewizji.

Oczywiście nie mogło zabraknąć naszej wizyty na kramach i pamiątkach. A naprawdę było w czym wybierać.

18 maja- dzień ostatni

Bielsko –Biała, Wadowice

Wszystko, co dobre, szybko się kończy.

Przed południem, na otarcie łez pojechaliśmy jeszcze do kina na fajny film pt. „Luis i obcy”, a potem już czas na powrót do domu.

W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze na chwilę w Wadowicach, rodzinnym mieście świętego Jana Pawła II. Odwiedziliśmy Bazylikę Ofiarowania Najświętszej Marii Panny, w której został ochrzczony nasz wielki rodak. Chwilę pomodliliśmy się też przed Jego kaplicą.

Po godzinie 19 szczęśliwie dotarliśmy pod naszą szkołę, gdzie czekali już stęsknieni rodzice.

Zielona szkoła 2018 odeszła już w przeszłość. Pozostały nam wspaniałe wspomnienia i oczywiście liczne pamiątki. I choć pogoda nie zawsze nas rozpieszczała, to z pewnością rekompensowały ją nasze zawsze uśmiechnięte buzie, dobre humory i oczywiście nasze panie .

Za wszystko naszym kochanym opiekunkom – pani Renacie Biga –Szostek, pani Katarzynie Zdeb, pani Agnieszce Kierońskiej i pani Jadwidze Mętel bardzo, bardzo dziękujemy !!!

Co złego, to nie my !!!                                                                                              Maksymilian Kokoszka 3 a

{phocagallery view=category|categoryid=274|limitstart=0|limitcount=0}

Skip to content