Wycieczka do Zawoi

W dniach 30-31 maja 2023 r. uczniowie z klas II c i III c  brali udział w dwudniowej wycieczce do Zawoi. Ta największa pod względem powierzchni i ludności wieś w Polsce położona jest u stóp Babiej Góry – najwyższego szczytu Beskidu Żywieckiego (1725 m n.p.m.). Miejscowość ta słynie z malowniczych krajobrazów, bogactwa fauny i flory, góralskich tradycji i wielu atrakcji turystycznych.

 W drodze do Zawoi uczniowie odwiedzili Suchą Beskidzką, gdzie zwiedzili renesansowy Zamek Suski. Ta magnacka rezydencja nazywana jest często „Małym Wawelem”. Dzieci zwiedziły zamek i mieszczące się w nim Muzeum Miejskie Suchej Beskidzkiej.

 Następnym przystankiem na trasie była miejscowość Stryszawa, która słynie z wytwarzania drewnianych zabawek ludowych. W Beskidzkim Centrum Zabawki Drewnianej uczniowie poznali historię najstarszego żywiecko-suskiego ośrodka zabawkarskiego. Zabawki zaczęto wytwarzać tutaj
w drugiej połowie XIX w. Tradycja ta przechodząc z pokolenia na pokolenie przetrwała do dnia dzisiejszego. Duże wrażenie zrobiła na wszystkich stała ekspozycja rękodzieła a także możliwość zabawy ekologicznymi zabawkami. Dzieci poznały ich historię oraz zasady tworzenia,  obejrzały również prezentacje multimedialne i filmy dotyczące zabawkarstwa i beskidzkiej kultury ludowej. Największą atrakcją tego miejsca były warsztaty, podczas których każdy uczestnik wykonał własną zabawkę, którą zabrał ze sobą na pamiątkę pobytu w tym ciekawym miejscu.

 Uczestnicy wycieczki nie mogli się doczekać przyjazdu do Ośrodka Wczasowego „Halny”, a gdy to wreszcie nastąpiło, zostali zakwaterowani  w  pokojach. Po obiedzie niestrudzona grupa drugo
i trzecioklasistów wybrała się na plac zabaw. Gry i zabawy ruchowe na świeżym powietrzu w pięknym plenerze z Babią Górą w tle dostarczyły dzieciom wiele przyjemności. Po powrocie do ośrodka czekało na wszystkich kolejne wyzwanie – warsztaty „ Cacane patchworki”. Uczniowie pod okiem pani etnograf wykonali z filcu etui na telefon. Było to trudne zadanie, ponieważ większość dzieci miała pierwszy raz do czynienie z igłą i nitką oraz z trudną sztuką szycia ręcznego. Na koniec każdy uczestnik warsztatów ozdobił wedle uznania swoją pracę kolorowymi aplikacjami z filcu, koronkami, guzikami, wstążkami
i innymi dostępnymi materiałami. To dziecięce rękodzieło będzie kolejną pamiątką z wyjazdu do Zawoi.

Następnego dnia zaraz po śniadaniu grupa udała się w góry na krótką, ale dość intensywną wycieczkę pieszą do Wodospadu pod Mosornym Groniem. Mali turyści dzielnie wędrowali niebieskim szlakiem, aż dotarli do Wodospadu na Mosornym Potoku, który jest jednym z najwyższych i najładniejszych kaskad w całych Beskidach. Woda spada tu z pionowego, 8-metrowego progu, efektownie rozpryskując się
o występy skalne. Na odsłoniętych skałach zobaczyli też warstwy fliszu karpackiego, z którego zbudowany jest próg wodospadu. Po drodze słuchali odgłosów lasu oraz podziwiali charakterystyczną dla tego regionu roślinność, do której należy między innymi czosnek niedźwiedzi.

Po zejściu ze szlaku uczniowie klas drugich i trzecich odwiedzili Muzeum Babiogórskiego Parku Narodowego. Obejrzeli tam ekspozycje związane z przyrodą Babiej Góry, ekologią i kulturą lokalnej społeczności. Podczas zwiedzania wystawy przyrodniczej słuchali odgłosów zwierząt żyjących
w Beskidzie Żywieckim między innymi: wilków, niedźwiedzi, głuszców, puchaczy, jeleni. Oglądali też prezentację multimedialną na temat przyrody Babiej Góry, a w szczególności piętrowego układu roślinności oraz zwierząt zamieszkujących teren parku, układu sieci wodnej: potoków, źródeł, tras
i szlaków turystycznych oraz poznali stylizację chaty góralskiej i zobaczyli, jak wyglądają stroje górali babiogórskich. W Ogrodzie Roślin Babiogórskich zwanym Ogrodem Zmysłów dzieci wzięły udział
w zajęciach przyrodniczych, podczas których mogły zdobyć wiele wiadomości na temat roślin charakterystycznych dla tego regionu.

Ostatnim punktem programu naszej wycieczki była wizyta w Parku Czarnego Daniela. W tym gospodarstwie ekologicznym, gdzie hoduje się zwierzęta, uczniowie nakarmili sympatyczne lamy, owce
i czarne daniele.

 Pełni wrażeń, trochę zmęczeni, ale bogatsi o wiadomości i  nowe doświadczenia szczęśliwie wrócili do Bochni. (RB)

Skip to content